Archiwum 27 stycznia 2004


sty 27 2004 Książka "Magiczne zwierzęta częsć 1"...
Komentarze: 1

Kolejną książka którą dzis dodam to "Czarodziejskie zwierzęta"

= = = =  = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

                                 ...;;Czarodziejskie zwierzeta część 1;;...               

Bazyliszek-Jest to potwór z rodziny gadów, który zabija swoje ofiary najczęściej wzrokiem, a także ( rzadziej spotykane ) jadem. W różnych opowieściach różnie wygląda, raz jest długim zielonym wężem, a raz wężem ze skrzydłami smoka i nogami koguta. Lecz zawsze jest przerażającym potworem! Bazyliszek ma dwa słabe punkty czyli dwie pięty achillesowe. Są to: pianie koguta i zapach łasicy. Pierwszy sposób jest prostszy na zabicie bazyliszka, ponieważ wystarczy, że kogut zapieje rano i wtedy bazyliszek wyzionie ducha. Lecz drugi jest trudniejszy, ponieważ wpier trzeba bazyliszka zwabić do nory łasicy, a później zamknąć wszystkie wejścia i wyjścia żeby nie mógł wyjść, dopiero wtedy czekamy aż zdechnie. Pierwsza wersja to taka, że gdy popatrzymy bazyliszkowi w oczy a on nam to nie żyjemy, a druga to taka, że gdyby jakiś dzielny rycerz zabił bazyliszka włucznią to i tak sam by zginął i jego koń również choć troche później, ponieważ jad był tak silny. Oprucz tego bazyliszek pluje jadem więc jeśli ktos dostalby taka slina to zbinaby na miejscu, a jego cialo rozpusciloby sie od kwasu. Lecz zjest jeszcze jeden bardzo prosty sposób na tego gada: wystarczy pokazać mu jego wlasne odbicie czyli pokonać go jego wlasna bronia. Teraz cos o jego narodzinach, więc bazyliszek wykluwal się z jaja zlożonego na stoku przez koguta, a które bylo wysiadywane przez ropuche.Z tad wzięly się różne wyobrażenia bazyliszka. liBazyliszek- jest to potwór z rodziny gadów, który zabija swoje ofiary najczęściej wzrokiem, a także ( rzadziej spotykane ) jadem. W różnych opowieściach różnie wygląda, raz jest długim zielonym wężem, a raz wężem ze skrzydłami smoka i nogami koguta. Lecz zawsze jest przerażającym potworem! Bazyliszek ma dwa słabe punkty czyli dwie pięty achillesowe. Są to: pianie koguta i zapach łasicy. Pierwszy sposób jest prostszy na zabicie bazyliszka, ponieważ wystarczy, że kogut zapieje rano i wtedy bazyliszek wyzionie ducha. Lecz drugi jest trudniejszy, ponieważ wpier trzeba bazyliszka zwabić do nory łasicy, a później zamknąć wszystkie wejścia i wyjścia żeby nie mógł wyjść, dopiero wtedy czekamy aż zdechnie. Przejdźmy do sposobów w jaki bazyliszek uśmierca swoje ofiary. Są dwa takie sposoby pierwszy z nich to Zabijanie wzrokiem, a drugi to zabijanie jadem ( mniej znana wersia ). Pierwsza wersja to taka, że gdy popatrzymy bazyliszkowi w oczy a on nam to nie żyjemy, a druga to taka, że gdyby jakiś dzielny rycerz zabił bazyliszka włucznią to i tak sam by zginął i jego koń również choć troche później, ponieważ jad był tak silny. Oprucz tego bazyliszek pluje jadem więc jeśli ktos dostalby taka slina to zbinaby na miejscu, a jego cialo rozpusciloby sie od kwasu. Lecz zjest jeszcze jeden bardzo prosty sposób na tego gada: wystarczy pokazać mu jego wlasne odbicie czyli pokonać go jego wlasna bronia. Teraz cos o jego narodzinach, więc bazyliszek wykluwal się z jaja zlożonego na stoku przez koguta, a które bylo wysiadywane przez ropuche.Z tad wzięly się różne wyobrażenia bazyliszka.

 

Feniks-to piękne ptaki o czerwonozłotym upierzeniu. Jest wielkosci łabędzie, ma połyskujący złoty ogon, długi jak ogon pawia, oczy jak czarne paciorki i złote szpony. Ich śpiew dodaje odwagi i nadzieji ludziom prawym a w sercach ludzi kłamliwych i złych zasiewa niepokój i strach. Są nieśmiertelne, gdy nadchodzi czas ich śmierci, płoną aby odrodzić się z popiołów. Feniksy są niezwykle wiernymi i lojalnymi towarzyszami. Mogą przenosić największe ciężary a ich łzy mają uzdarwiajacą moc. Pióra z ogona feniksa wykorzystujemy do produkcji różdżek. A oto wuiersz Kanonizacja poety Johna Donne pisany do żony: Nawet feniksa tajemnice bledną Przy nas, co w parze stanowimy jedno: Obu płci naszych wspólne, nautrualne sedbo Spala się i na powrót odżywa z nicości Tajemnica miłości. Ten święty ptak wywodzi się ze starożytnego Egiptu, gdzie nazywano go benu. Był to ważny symbol misata Heliopolis. W egipskiej Księdze Umarłych z ok. 2000 r p.n.e. feniks ogłasza: ,,Jestem strażnikiem księgi, w której zapisano to, co się działo w przyszłości" W egipskim piśmie hieroglificznym feniks przedstawia upływ czasu, a i do dzisiaj pozostaje symolem nieśmiertelności. Feniksy sa niezwykle wierne i lojalne. Mogą przenosić największe ciężary a ich łzy mają uzdarwiajacą moc.

 

Jednorożce- są to zwierzęta mugolomagiczne(półmagiczne), ponieważ pochodzą od mugolskich koni. Mają one charakterystyczny róg na czole co wyróżnia je spośród innych stworzen. Młode jednorożce mają złotą sierść i nie posiadaja roga, jak mają dwa lata robią się srebrne, a jak są już supełnie dorosłe czyli jak maja siedem lat stają sie białe i wyrasta im róg. Z rogów jednorożna możemy robić różdżki a z włosów z ogona- sporządzac eliksiry. Krew jednorożca uzdrawia i zapewnia: młodość, niesmiertelność, zrdowie. Krew jednorożca ma kolor srebrny. Zabijanie jednorożców jest ZABRONIONE!!!

Trolle należą do rasy ogrów - mają niezbyt przyjemne obyczaje i są szpetne.W ,,Kamieniu Filozoficznym" profesor Quirrell. który potem wynzał ,,trolle to moja specjalność", w tajemnicy wpuścił do Hogwratu górskiego rolla: ,,Wysoki na dwanaście stóp, o matowej, granitowoszarej skórze, o iwlekim niazdranym cielsku przypominającym głaz, z małą, łysa głową sterczącą na czubku jakmozechb kokosowy. mIał krótkie nogi, grube jak pniaki, z płaskimi, zrogowaciałymi stopami. Smród, jaki wydzialał, trudno było znieść" Legendy o trollach pochodzą ze skandynawii, gdzie trolle siały postrach wśród wieśniaków swoim olbrzymim wzrostem i magicznymi zdolnościami. Według niektórych, mieszkały w podziemnych pałacach. Opuszczały schronienie tylko w nocy, a światło słoneczne zamieniało je w kamień. Kiedy Skandynawowie przenieśli się na Wyspy Brytyjskie, trolle powędrowały za nimi i załozyły domostwa pod mostami. Może to tłumaczy, dlaczego czuć je ściekami. Mówi się, że niektóre skały ma północy kraju to trolle, które nie zdążyły się schować przed słońcem. Trolle nie lubią ludzkich głosów, więc często porywają kobiety i dzieci, a niektóre są kannibalami. W słynnym dramacie Henryka Ibsena ,,Peer Gynt" tytułowy bohater dla żartu udaje trolla, ostrzega: Ja do ciebie przyjdę o północy - zmienieę się w trolla - miej się na baczności ! A gdy posłyszysz, że coś skrobie i syczy, nie myśl, że to kocur miauczy. To ja gryźć będe, drapać i kąsać, krew twoją wyssam wszytską aż spod serca, małą siostrzyczkę schrupię z kosteczkami, bom ja wilkołąk ! Trolle są też wyjątkowo głupie, tępe i często się kłucą, zwłaszcza o jedzenie (,,Hobbit - tu i tam")

 

bibloteka_hogwartu : :
sty 27 2004 Książka "Czarownice" nr.ser.3
Komentarze: 0

Witajcie dzis dodaje kolejną książke "Czarownice" jej numer to 3:-)

 - - - - - - - - - - - - - - - -  - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

                                         ...:::Czarownice:::...                                    

               

Kobiety – czarownice. To o nich zawsze było, jest i będzie głośniej w świecie magii. Zdaje się, że to kobiety mają większe skłonności i zdolności w magii. Dla czarodziei jest to kolejna dziedzina, w której musza być najlepsi, podczas kiedy dla kobiet to sztuka, którą za wszelką cenę muszą zgłębić, pożreć wiedzą, inaczej bowiem będą niczym, niespełnione. Kto był pierwszym czarodziejem? Kobieta. To chyba wiele mówi. Zresztą słowo „czarownica” brzmi, żeby nie napisać – magicznie – samo w sobie tajemniczo, niedostępnie dla mężczyzn i słowo to owiane jest ciemną aurą, czyli że nikt, oprócz czarownic naprawdę nie wie, kim są. Nawet sławni – ponoć wszystko wiedzący – Album Dumbledore i Merlin – tak, nawet oni chylą czoła przed czarownicami i uznają ich „pierwszość w magii”. Już w średniowieczu słowo „czarownica” oznaczało dla mugoli coś złego. Na czarownice zaś mówiono „córki szatana”, podczas kiedy my staramy się zagłębić ich ówczesną wiedzę. Palono je na stosie, choć mugole nie wiedzieli, że podpalając stos sprawiają większości czarownic czystą rozkosz, gdyż używały one zaklęcia ochładzającego, bądź ujarzmiającego ogień i płomienie delikatnie zaledwie łaskotały ofiary. Ówczesne czarownice nie były więc tak „głupie” i nigdy w to nie wątpiłyśmy – my, kobiety, gdyż czarodzieje… Zauważmy, że w średniowieczu mugole posądzali o uprawianie magii głównie kobiety – nigdzie prawe nie ma wzmianki o żadnym mężczyźnie, któryby także posiadł sztuki magiczne. Co dowodzi, że to kobiety „zapoczątkowały” magię wśród ludzi. Oczywiście zdarzały się wyjątki wśród mężczyzn. Przykładem jest chociażby sam Merlin, czy Philippus Auredus Paracelsus, a także Ptolemeusz. Są to jednak na pół czarodzieje, gdyż z początku byli oni mugolami – Paracelsus znanym lekarzem, który ocalił w 1534 roku rzesze ludzi przed zarazą. Ptolemeusz – astronom i matematyk, wymyślił system geocentryczny. Co w nich więc tkwiło takiego, że uznani zostali za czarodziei i czarnoksiężników? Paracelsus zadawał się bowiem ze starszymi kobietami, bardzo podejrzanymi, cyganami i zbójami, podobno także „studiował magię”. Nie wiadomo jednak gdzie, kiedy i od kogo. Ptolemeusz zaś po prostu obserwował gwiazdy. Tylko tyle. Nie uprawiali białej ani czarnej magii, przynajmniej ich na tym nie przyłapano. Nie byli więc do końca czarodziejami, a już na pewno czarnoksiężnikami. Natomiast kobiety uprawiały magię, przyłapano je nie raz – czasem specjalnie dawały się na tym schwytać, czasem nie – jednak wiadomo było ogólnie, że co niektóre kobiety uprawiały magię, powyżsi zaś zaledwie „studiowali” magię. Nie chodzi tu rzecz jasna o Merlina, który jest uważany za największego czarodzieja wszech czasów (co jest lekką przesadą). Największych magów można wyliczyć na palcach – Dumbledore, Merlin, Sami – Wiecie – Kto, Gandalf, Saruman i paru innych. A czarownice? Czy można by było zrobić listę w stylu Top 10? Mało prawdopodobne, bowiem nie ma „najlepszej” i „najgorszej” czarownicy. Świetnych jest tyle, że trzeba by był listy Top 1000 i to bez miejsc, by je – i tak nie wszystkie – pomieścić. A wśród czarodziei zdarzają się „lepsi” lub „gorsi”, gdyż nie umieją się oni tak obchodzić z magią, jak kobiety. Należy także zwrócić uwagę na to, iż to kobieta nauczyła mężczyznę posługiwania się magią, wprowadziła go w tajniki, pogłębiła jego wiedzę dotyczącą gwiazd, planet, wróżenia, logiki, eliksirów, roślin i stworzeń, które wśród mugoli żyją tylko w legendach, my zaś z nimi na co dzień obcujemy. Gdyby nie kobieta, mężczyzna byłby tylko zwykłym mugolskim mężczyzną, a tak stał się – czarodziejem. Krok po kroku dochodził do coraz to wyższego poziomu, nigdy jednak nie dorównał kobiecie. Ta bowiem wykorzystuje magię w specyficzny sposób, zdaje się, że czarowanie i ważenie eliksirów leżą w naturze kobiecej – niektóre zaś dochodzą do tego, inne nie. Kobieta nauczyła mężczyznę magii, gdyż inaczej nie mogłaby inaczej nim być, a trzeba przecież rozmnażać roślinę, aby nie wyginęła. Tak więc kobieta potrzebowała partnera. A żaden mugolski „przeciętniak” czy wykształcony mąż nie chciał nawet porozmawiać przez chwilę z kobietą, uprawiającą obojętnie czy to białą, czy to czarną magię. Do dziś związki czarownic z mugolami (i odwrotnie) kończą się w 90% klęską. Bowiem, gdy – ów mugol dowiaduje się o niezwykłych zdolnościach swej partnerki, natychmiastowo i bez skrupułów ją porzuca. Kobiety jednak, aby tego unikać niektórym wybranym przez siebie mężczyznom wyjawiały swój sekret i pozwalały, by zaczerpnęli oni (ci, którzy tego chcieli i się zarazem „nadawali”) trochę wiedzy magicznej. I tak, niektórzy z nich stali się naprawdę znanymi i mądrymi magami. I dzięki temu czarownice przetrwały do dziś, a razem z nimi – czarodziej. Tak powstali czarodzieje, a potem zwykłe pary magów rozrosły się i wraz z nimi i czasem powstał świat magii, świat czarodziejów. Zebrane argumenty jasno chyba wykazują, iż to kobiety są lepszymi magami i zasługują na większą uwagę w historii niż mają obecnie. Poza tym są wyrozumialsze, dojrzalsze już od najmłodszych lat życia i mniej zarozumiałe od mężczyzn, bowiem nie zależy im na tym, by być najlepszą i najważniejszą wśród czarownic. Zależy im po prostu, by dobrze wykonywać to, co do nich należy i (większość), by czynić dobro. Oprócz tego nic się dla nich nie liczy. No, chyba, że mają rodziny...
bibloteka_hogwartu : :